Komin Mountains DONT NEED NO SAMURAI

KOMIN MOUNTAINS DON'T NEED NO SAMURAI
Dokładamy do pieca - najlepszy design DNNS teraz na obowiązkowym kominie. Efekt? Siwy dym i skrzypce.
Ale czy to jest legalne? Tak. Niezależnie od halucynogennego designu można i warto wychodzić w tym na
zewnątrz. W dobrym tonie jest obnosić się z kominem w osiedlowym sklepie i trzymać zalecany dystans. Bo
przecież ktoś kto chodzi z Dennisem Shusterem, Pierrem Kleinhousem, Morgan Anderson albo innym
wykręconym projektantem na twarzy musi mieć do siebie dystans.

˙ᴉɯɐƃou ʎɹóƃ op ćɐpɐłʞɐz ɐużoɯ ʎɹozʍ ǝɹóʇʞǝᴉN

Z cech praktycznych: zasłaniając nos i usta komin nie zasłania widoku, nie rozbijesz się na rowerze przez
zaparowane okulary. I co ważne - dalej możesz oddychać. Możesz go nosić także na szyi lub zamiast
czapki, a nawet nasunąć na inne członki (to wolny kraj).
Dzianina miękka, przyjemna w dotyku, bardzo elastyczna. 100% poliester, druk metodą sublimacji.
Dwie grubości do wyboru.
Pranie - żadnej dezynsekcji wrzątkiem. Najlepiej 30 stopni, przy wolnej muzyce.